Migrena, depresja i jelita
Migrena zdecydowanie jest tematem przewodnim ostatnich postów. Dzisiaj dowiecie się, co ma coś wspólnego z depresją i dysfunkcjami układu pokarmowego?
Migrena i depresja- co je łączy?
Migrena jest przewlekłą chorobą, która wiąże się z występowaniem chronicznego bólu. Osoby z depresją są 2-3 razy bardziej narażone na występowanie migreny, niż osoby zdrowe. W ostatnim poście wyjaśniłam Wam, skąd się bierze charakterystyczny w migrenie ból oka. Niewątpliwie godne uwagi są także kwestie zmian zachodzących w mózgu.
Serotonina
Serotonina powszechnie nazywana jest hormonem szczęścia. Niestety tak się składa, że zarówno w migrenie, jak i depresji, obserwujemy zmniejszony poziom serotoniny. Mało tego, istnieją także dowody świadczące o zmianie struktury genu transportującego serotoninę. Warto wspomnieć, że niski poziom serotoniny objawia się między innymi złym samopoczuciem, bezsennością, niewyspaniem, rozdrażnieniem, zaburzeniami łaknienia (np. objadaniem się), napadami agresji. Jak już wiecie, większość serotoniny w naszym organizmie produkowana jest w jelitach i tutaj koło się zamyka- wracamy do tematu diety i pracy na trzewiach u osób z migrenami.
Według cytokinowej teorii depresji zaburzenia te są odzwierciedleniem toczącego się w naszym organizmie przewlekłego stanu zapalnego. W związku z tym układ odpornościowy próbuje pozbyć się patogenów i zahamować proces chorobowy. Aktywowana są wówczas białka (cytokiny). W myśl tej teorii zmiany w zachowaniu typowe dla depresji są zatem wynikiem oddziaływania cytokin prozapalnych produkowanych w obwodowym i ośrodkowym układzie nerwowym na układ neuroendokrynny. Taka sytuacja prowadzi do aktywacji osi HPA (przysadka-podwzgórze) i obniżenia stężenia tryptofanu – prekursora serotoniny (Gałecki). Jak wiemy, zarówno niski poziom tryptofanu, jak i serotoniny, są obserwowane także w migrenie.
Zmiany w strukturze i funkcji mózgu – migrena i depresja
Pewne badania wykazały, że pacjenci ze współistniejącą migreną i depresją mają zmniejszoną całkowitą objętość mózgu, zmniejszoną objętość istoty szarej i białej oraz obniżony poziom płynu mózgowo-rdzeniowego w porównaniu z pacjentami z samą depresją, tylko migreną lub bez tych zaburzeń (Gudmundsson et. al., Ma MM et al.). W funkcjonalnym rezonansie magnetycznym zauważono, że lewa kora przedczołowa jest bardziej aktywna u osób cierpiących na depresję i migrenę. Warto wspomnieć, że kora przedczołowa jest zaangażowana w analizę i ekspresję emocji.
Dopamina
Dopamina jest niezwykle ważnym neuroprzekaźnikiem. Reguluje ciśnienie krwi, pracę gruczołów endokrynnych (wydzielania wewnętrznego), koordynację i napięcie mięśni, a także odczuwanie emocji. Wywiera również istotny wpływ na układ hormonalny regulując wydzielanie hormonu wzrostu, prolaktyny oraz gonadotropiny (która odgrywa kluczową rolę w prokreacji). Dopamina oddziałuje ponadto na układ limbiczny, kontrolując procesy psychiczne oraz emocjonalne. W związku z jej zadaniami, zmiany aktywności i ilości neuronów dopaminowych w mózgu mogą doprowadzić do uzależnień, zaburzeń hormonalnych oraz schorzeń neurologicznych (np. choroba Parkinsona, pląsawica, zaburzenia psychiczne). Wykazano związek między depresją, migreną a niedoborem dopaminy (Buse et al).
Fenomen centralnej sensytyzacjp
Ashina i wsp. sugerują, że depresja może powodować przewlekłe napady migreny poprzez centralne uwrażliwienie. Dowiedzmy się zatem, co to znaczy w praktyce?
Receptory obwodowego układu nerwowego z różnych powodów zaczynają wysyłać do rdzenia kręgowego (do ośrodkowego układu nerwowego) bodźce zwiększone w sile. Oznacza to, że nasz organizm zaczyna interpretować zwykły w sile bodziec jako mocniejszy. W korze czuciowej pojawia się zwiększona wrażliwość na te bodźce, czyli uwrażliwienie (sensytyzacja). W konsekwencji stajemy się nadwrażliwi na wiele czynników (dotyk, światło, dźwięk), a oprócz bólu pojawiają się różne niespecyficzne objawy (np. wzdęcia, biegunki, nudności). Więcej o tym fenomenie posłuchacie u Asi Tokarskiej (Fizjopozytywni).
Warto także przedstawić najprostsze moim zdaniem wytłumaczenie korelacji migreny z depresją. Przewlekły ból, jaki często kilkanaście dni w miesiącu odczuwają pacjenci z migrenami, prowadzi do znacznego obniżenia jakości życia, wykluczenia z wielu aktywności i w konsekwencji do rozwoju depresji.
Zdrowa psychika = zdrowe jelita? Migrena, depresja i jelita.
O osi mikrobiom- jelito-mózg powstało już mnóstwo artykułów, publikacji, a nawet książek i oczywiście postów internetowych twórców. Ja też jakiś czas temu rozszerzyłam ten temat, m.in. w poście o jelitach, depresji i bruksizmie.
Bakterie jelitowe są w stanie wytwarzać aktywne metabolity dla narządów ludzkich. Na przykład: Lactobacillus i Bifidobacterium syntetyzują kwas gamma-aminomasłowy (GABA) z glutaminianu sodu. GABA odgrywa rolę w hamowaniu współczulnego układu nerwowego – działa uspokajająco, wyciszająca, powoduje rozluźnienie mięśni. Escherichia coli, Bacillus i Saccharomyces wytwarzają norepinefrynę (noradrenalinę), która odpowiada za reakcje organizmu na stres. Kolejno Candida, Streptococcus, Escherichia i Enterococcus produkują serotoninę, a Bacillus i Serratia produkują dopaminę. Gdy szczurom podano doustnie Bifidobacterium infantis, zaobserwowano podwyższony poziom tryptofanu w osoczu (Socała).
Wiemy już, że mikroflora jelitowa odgrywa kluczową rolę w odporności wrodzonej i nabytej. W konsekwencji różnorodność mikroflory rozwijająca się w okresie okołoporodowym może mieć wpływ na ilość limfocytów T. W związku z tym, interakcja między mikrobiotą a błoną śluzową jelit reguluje produkcję kilku prozapalnych cytokin i chemokin (Olszak).